Galeria MS Muzeum Stanisława Staszica w Pile

Ewa Trafna

Wystawy w Galerii MS
Ewa Trafna

trafna@ewatrafna.net
Ewa Trafna - malarka, rzeźbiarka, performerka, urodziła się 23.08.1958 w Warszawie.
W latach 1978-1993 była uczennicą Barbary Zbrożyny. W 1991, 1996 - stypendystka Ministerstwa Kultury i Sztuki, Polska, 1991 - Fundacji Ein-Hod, Izrael, 1994, 1995 - Cranach Foundation, Niemcy.
WYBRANE NAGRODY i REALIZACJE:
2001- projekt i realizacja pomników w Jedwabnem,
2002 - nagroda równorzędna na koncepcję pomnika Janusza Korczaka (międzynarodowy konkurs ogłoszony przez Fundację SHALOM) oraz nagroda równorzędna na międzynarodowym Biennale Architektury w Krakowie,
2003- wyróżnienie za koncepcję upamiętnienia Starego Cmentarza Żydowskiego w Kazimierzu Dolnym,
2007 - przebudowa architektoniczno- rzeźbiarska prezbiterium kościoła na warszawskim Marymoncie oraz wyróżnienie za projekt w międzynarodowym konkursie na Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku (praca zbiorowa),
2008 - instalacja w kościele jezuitów przy Świętojańskiej w Warszawie
2009 - II nagroda za projekt na Pomnik Wdzięczności w Opocznie

Twórczość Ewy Trafnej była tematem publikacji prasowych: m.in. w „Kulturze", „Art and Biznes", „Rzeczposoplitej", „Gazecie Wyborczej", „Więzi" i programów telewizyjnych: „Twarze artystów" Róży Fabianowskiej (TVP) i Anny Niesłuchowskiej w TVP-Polonia.

Wystawy

INDYWIDUALNE:
„Wokół Beer-Szewy", „Światło", „Ślady na piasku", „Dedykacje", „Wodne drzewa", „Tych synagog już nie ma", „Przeciwko przemocy", „Światło Stechlina - obrazy z Schulzenhof" ;

PERFORMANCE: Qad ad rem?, „Przeciwko terroryzmowi", „Ślady na piasku".

Wielokrotnie wystawiała w galeriach warszawskich: Galeria Rzeźby, Galeria Krytyków „Pokaz", Galeria „Milano", Galeria Saska Kępa, Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, Galeria U, Galeria Klimy Bocheńskiej w Fabryce Trzciny, Galeria „Zapiecek".
Ponadto w latach 1981-2010 prace swoje prezentowała w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Galerie Bernau w Bernau b. Berlin, Galerie Mages w Augsburgu, Studio-Galerie w Düsseldorfie, Instytucie Polskim w Düsseldorfie, Muzeum Sztuki w Ein-Hod, Galerii BWA w Opolu, Galerie Ignas w Kolonii, Akademische Forum w Graz, Galerie im Cranach-Haus w Lutherstadt (Wittenbergia), Galerie Usakowska-Wolff w Bad-Herford, Zamku Luksemburskim w Königstein, Teatrze Polskim w Bydgoszczy.
...................................................................................................................................................
WYSTAWA „SZAROŚCI i BŁĘKITY" w Galerii Muzeum S. Staszica w Pile
...................................................................................................................................................

W komentarzach o twórczości kobiet-artystek często podkreśla się organiczność formy ich prac. Ewa Trafna w swoich gruzłowatych, spękanych kompozycjach z płótna, błota i piachu (i wielu jeszcze innych składników, których alchemia ukryta jest za enigmatycznym terminem: technika własna) z pewnością wpisuje się w ten nurt zafascynowanej fizjologią sztuki. Artystki nie interesuje jednak fizjologia ludzkiego czy zwierzęcego ciała, ani nawet fizjologia roślin – tym, co ją urzeka, jest fizjologia materii. Właśnie: nie fizyka czy chemia ziemi, ale jej fizjologia – sposób w jaki skała przeżywa czas i w jaki odpowiada na ingerencję człowieka jest tym, co interesuje artystkę najbardziej. Traktowanie materii jak istoty żywej, podatnej na rodzenie i starzenie się, wydobywa z tworzywa jego potencjał symboliczny: nie tylko znak czy forma, ale także tworzywo otwiera wyobraźnię na świat niedopowiedzianych znaczeń, jakie buduje sztuka. Materia świata jest tym, co działa na wrażliwość artystki, która przetwarza swoje doświadczenie w rodzaj tkaniny z piasku, drewna czy gliny, której konstrukcja przypomina strukturę stopniowo nawarstwiających się osadów ziemi.

W twórczości Ewy Trafnej skojarzenia z ziemią i gliną nie ograniczają się tylko do faktury dzieła. Także kolorystyka, którą artystka się posługuje, jest bardzo ograniczona: ziemie, ochry, ugry, ożywione chłodnym, złamanym błękitem lub żółcią. Znowu jednak nie jest to fizjologia tętniącego i gorączkowo pulsującego barwami świata nietrwałych form roślinnych czy zwierzęcych. To najtrwalsza z możliwych form życia – zetlała skała rozkruszona na piasek. Nawet tradycyjne technicznie prace Ewy Trafnej – obrazy olejne malowane na płótnie nabitym na blejtram – mimo że fizycznie nie odwołują się do charakterystycznej estetyki „fizjologii ziemi”, rodzajem wewnętrznej harmonii jak najbardziej się w nią wpisują.

Od strony kompozycji malarskiej patrząc, każda z prac Ewy Trafnej posiada zdecydowaną dominantę, najczęściej podkreślającą pionową oś symetrii, często przeciętą w dwóch trzecich jej wysokości poziomą linią. Taka klarowna budowa obrazu-tkaniny czy obrazu-przedmiotu, przy wyraźnym dążeniu do organiczności materii, jest nie tylko elementem porządkującym artystyczną wypowiedź. W rzeczywistości pobrużdżone siecią przypadkowych spękań tworzywo skupia się wokół punktu przecięcia linii. Często także sam format pracy sugeruje wyraźnie to znaczące dążenie do pionu. Wprowadzając silny akcent kompozycyjny, który jest jak błysk rozświetlający nagromadzone pokłady czasu, pamięci, znużenia, Ewa Trafna wydobywa w swych pracach pionowy wymiar materii.

Z jednej więc strony artystka jest uważną obserwatorką, którą urzeka poezja powolnych przemian żyjącego organizmu, jakim jest materia. Z drugiej jednak sens tych przemian, poddanych jedynie prawom przypadku, artystka podporządkowuje elementowi przychodzącemu z zewnątrz. Może nim być niewielki ślad obecności człowieka – czasem bardzo dosłowny: zdjęcie, zasuszony kwiat, albo blask, czasem tak jasny, że przeszywający czernią i bielą jednocześnie, który świadczy o jakiejś innej obecności.

Ewa Klekot

© 2024  |  Muzeum Stanisława Staszica w Pile